sobota, 2 stycznia 2016

przebudzenie mocy



w dzieciństwie klocki Lego były moją wymarzoną zabawką. Do dziś pamiętam jak bardzo na nie czekałam, jak zachwycałam się zestawami w Pewexie, a później jak dbałam o każdy klocek, aby się nie zgubił. 
Teraz bawi się nimi mój syn i za każdym razem zdumiewa mnie konstrukcja, jaką wymyśli. Oczywiście musieliśmy uzupełnić jego kolekcję o Lego Star Wars, no a z tym to już jest prawdziwy szał. Czasem nie nadążam, wiadomo :) A kiedy już z nich wyrośnie, przechowam jego klocki dla wnuków, tak jak to zrobili moi rodzice.
Fajnie jest być mamą synka :)

Ps. niedługo szykuje się w tym pokoju mała rewolucja, trzymajcie kciuki, aby poszło sprawnie :)

Pps. w Nowym Roku życzę Wam i sobie inspiracji i mocy do działania!





 







niedziela, 20 grudnia 2015

Świąteczne pierniczki



w życiu nie dostałam takiej paczki, pełna niemożliwie pachnących pierniczków ozdobionych tak, że aż żal je jeść! 
Kto podgląda blog Le petit bonheur, zapewne rozpoznaje, że te małe arcydzieła wyszły spod jej ręki. Gapię się na nie codziennie i nie mogę wyjść z zachwytu!  
Aż chciałoby się zanucić "My favorite things"... :)











czwartek, 10 grudnia 2015

projekt kuchnia



właśnie ukazało się nowe wydanie M jak mieszkanie, a w nim nasza kuchnia w szerokim kadrze. 
Serdecznie Was zapraszam do lektury, a redakcji dziękuję za przemiłą współpracę :) 

zdjęcie: Mariusz Bykowski



niedziela, 22 listopada 2015

kuchnia od nowa



o tej porze roku to moje ulubione miejsce w domu. Już niedługo, na początku grudnia, będziecie mogli ją zobaczyć w trochę szerszym kadrze :)
W weekendy zamiast leżenia pod kocem zazwyczaj wybieram opcję, aby upiec coś słodkiego. To mój wypróbowany sposób na jesienną szarugę.
Póki co rozważam zakup szerokokątnego obiektywu, marzy mi się stałka z jasnym światłem, do mojej lustrzanki Sony, ma ktoś może jakieś namiary na coś w cenie, która mnie nie zrujnuje? Mam z tym zagwozdkę, inwestować w porządny obiektyw, czy w nowe body z jakimś obiektywem kitowym, ale gorszym jakościowo?











piątek, 13 listopada 2015

środa, 7 października 2015

stół po Babci



ten stół stał u nas w mieszkaniu jeszcze zanim mieliśmy na czym siedzieć, ale wyglądał zupełnie inaczej. Był szczelnie pokryty bardzo ciemną lakierobejcą. Wszystko przez jego kiepską kondycję i ubytki forniru.  Wszak to stół jeszcze sprzed wojny. W końcu uparłam się, że trzeba odkryć rysunki słojów, że to tylko doda mu uroku. Efekt poniżej na zdjęciach. To stan surowy. Mój wiekowy obdarty staruszek. Myślę nad woskowaniem, ale jeszcze nie zdecydowałam. Macie jakieś doświadczenie z woskowaniem drewna? Wybrać naturalny, czy lekko wybielić?  Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki!