Mało mnie tu ostatnio. Co nie znaczy, że u mnie nic się nie dzieje. Jakiś czas temu miałam okazję odwiedzić Agnieszkę w jej wspaniałym domu. Wiem, że trudno to sobie wyobrazić, ale jej mieszkanie na żywo wygląda jeszcze piękniej niż na zdjęciach. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu jaki Aga ma talent do aranżowania przestrzeni. Kochana, pokłony! W jej domu czułam się chyba lepiej niż we własnym, bo z ogromnym żalem stamtąd wyjeżdżałam.
A na koniec Aga nie wypuściła mnie z pustymi rękami, zobaczcie co od niej dostałam :)
Piękne upominki:-) Uwielbiam Twoje zdjęcia:-)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAch! Cudo :) tak Aga pięknie mieszka...
OdpowiedzUsuńPełnia życia zamknięta w ciszy i braku ostentacji. Przyciąga.
OdpowiedzUsuńAch, pilea! Marzy mi się... Wczoraj kupiłam dwie sadzonki na allegro i już się nie mogę doczekać, kiedy dotrą... :> Wcześniej nie potrafiłam ich zdobyć... Heh, furorę robi w blogerskich wnętrzach ta roślina ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!