sobota, 13 czerwca 2015

pilea



Mało mnie tu ostatnio. Co nie znaczy, że u mnie nic się nie dzieje. Jakiś czas temu miałam okazję odwiedzić Agnieszkę w jej wspaniałym domu. Wiem, że trudno to sobie wyobrazić, ale jej mieszkanie na żywo wygląda jeszcze piękniej niż na zdjęciach. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu jaki Aga ma talent do aranżowania przestrzeni. Kochana, pokłony! W jej domu czułam się chyba lepiej niż we własnym, bo z ogromnym żalem stamtąd wyjeżdżałam. 
A na koniec Aga nie wypuściła mnie z pustymi rękami, zobaczcie co od niej dostałam :)















5 komentarzy:

  1. Piękne upominki:-) Uwielbiam Twoje zdjęcia:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach! Cudo :) tak Aga pięknie mieszka...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pełnia życia zamknięta w ciszy i braku ostentacji. Przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, pilea! Marzy mi się... Wczoraj kupiłam dwie sadzonki na allegro i już się nie mogę doczekać, kiedy dotrą... :> Wcześniej nie potrafiłam ich zdobyć... Heh, furorę robi w blogerskich wnętrzach ta roślina ;)

    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń