niedziela, 4 grudnia 2016

krok po kroku do świąt


I nastał grudzień. Pierniki już upieczone, podobnie pierwsza partia szwedzkich ciasteczek imbirowych z syropem klonowym. To już taka nasza mała rodzinna tradycja. Po przepis zajrzyjcie tu. Ani się obejrzę, a będę przygotowywała świąteczne paszteciki i jak zwykle nie zdążę z połową rzeczy, które chciałabym zrobić. Z każdym rokiem coraz bardziej omijam markety zapełnione zmęczonymi ludźmi i zasypane po sufit rzeczami, które podobno przed świętami koniecznie muszę mieć. Zdecydowanie wolę być, niż mieć. Pięknie ubrała to w słowa Anita, bardzo polecam!
Pamiętacie magazyn Pure Passion? Jak co roku o tej porze lubię do niego wracać, to już ten czas, aby inspirować się magicznym nastrojem jaki roztaczają przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Macie swoje przedświąteczne rytuały? Podzielicie się nimi?

Ps. jeszcze tylko do jutra możecie zapisywać się na rozdanie, szczegóły w poprzednim poście.



zdjęcie: Ewa Szymczak/mintyhouse.blogspot.com

2 komentarze:

  1. Przyjemny blog, ja uwielbiam święta i żyję nimi przez cały grudzień. Największą radość chyba sprawia mi właśnie gotowanie i przyrządzanie pyszności na wigilijny stół. Pozdrawiam i zapraszam do siebie jeśli będziesz mieć czas http://dziennacodzien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja z roku na rok coraz mniej gonię, coraz mniej kupuję... Stawiam na prostotę, dobrze mi z nią:) Pytałaś Natalio o rytuały przedświąteczne - tych u nas niewiele bo czas zwykle zwalnia dopiero w Święta, mamy za to wiele rytuałów świątecznych. Jednym z nich są wycinane przeze mnie serucha z ciasta pierogowego (przy okazji lepienia pierogów) i włożenie ich do miseczek z barszczem w Wigilię. Niby mała rzecz, zrobiona przeze mnie po raz pierwszy dawno temu dla malutkiego Piotrusia a tak się przyjęła, że dziś już nikt nie wyobraża sobie braku tych serc w Wigilię:):) Ściskam mocno i dobrego nastroju przedświątecznego życzę:):)

    OdpowiedzUsuń