tegoroczna majówka minęła pod znakiem spontanicznych wycieczek na wieś, z których przywiozłam do domu gałązki dzikiej jabłonki.
Do tego obowiązkowo domowa drożdżówka z rabarbarem i maślaną kruszonką, że palce lizać!
Szkoda, że maj trwa tylko 31 dni...
Ślicznie, pysznie, romantycznie, apetycznie :)
OdpowiedzUsuńHaha, czyli nuuuuuda i ziew :D)
UsuńKocham Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń